Z 14 na 15 lipca 2017 r. odbyła się Japońska Noc w Bibliotece. Była to już X, a co za tym idzie, jubileuszowa edycja tej cieszącej się niesłabnącym zainteresowaniem imprezy. W "Nocy" uczestniczył też "weteran" tej imprezy, Marek Mikosza, który brał udział we wszystkich dotychczasowych edycjach. Japońska Noc, jak sama nazwa wskazuje, pozwoliła poznać historię, kulturę a także obyczaje i smaki Kraju Kwitnącej Wiśni. Na początku spotkania uczestnicy mieli okazję poznać się, w trakcie tradycyjnego powitalnego ceremoniału parzenia herbaty. Dobra herbata smakuje lepiej, jeśli można pomiędzy kolejnymi łykami coś przekąsić. Uczestnicy "Nocy" mieli do dyspozycji tradycyjne ciasteczka z imbirem, ryżowe, a także ciasteczka z wróżbą. W trakcie ceremoniału bibliotekarka wprowadziła w klimat kolejnej atrakcji jaką było zaznajomienie się z historią samurajów i geishy. Uczestnicy mieli do dyspozycji wykonanie makijażu geishy, albo maski samuraja. Zabawa pozwoliła przełamać pierwsze nieśmiałości i wtedy nadeszła pora na gościa "Nocy".

noc 1noc 3noc 2noc 5noc 4noc 6noc 7

Do Ryńskiej Biblioteki zawitał najprawdziwszy Sensei Aikido, a prywatnie Arkadiusz Kozielski, który nie tylko od wielu lat pasjonuje się tą sztuką walki, ale również prowadzi zajęcia z Aikido. Trener opowiedział uczestnikom o historii Aikido, jej rozwoju, elementach stroju, akcesoriach. Wszystko to uwieńczył pokazem. Wszyscy mieli możliwość przetestowania prezentowanych przez Senseia "chwytów" oraz zadawali mnóstwo pytań. Gość wieczoru tak spodobał się uczestnikom, że poprosiliśmy aby został z nami na kolacji. A na kolację podano...sushi! Przy wspólnym stole razem prześledziliśmy kolejne etapy przygotowywania tego znanego przysmaku, opowiedzieliśmy o wszystkich składnikach i ćwiczyliśmy posługiwanie się pałeczkami.

Po smacznej kolacji nadszedł czas na kolejną atrakcję wieczoru, czyli naukę artystycznego składania papieru nazywaną Origami. Okazało się to nie lada wyzwaniem, ale i tak każdemu z uczestników udało się wykonać po 4 różne figury. Następnie przeszliśmy do stałego punku każdej 'Nocy", czyli do krzyżówki, której pytania dotyczyły historii i kultury Japonii. Świetnie bawiliśmy się także przy zabawie Kakurenbo, która jest japońską wersją naszych rodzimych kalamburów. Biblioteczny, literacki akcent dał się także odczuć przy lekcji tworzenia haiku, czyli japońskich miniatur poetyckich. Na koniec nastąpiło to, na co młodzież czekała najbardziej. Opowiadaliśmy sobie baśnie i legendy japońskie, creepypasty, legendy miejskie, strasznie historie i tak, póki pierwsze promiennie słońca nie rozwiały klimatu opowieści z dreszczykiem. Rano każdy uczestnik otrzymał pamiątkowy kubek z tematycznym nadrukiem i napisem Japońska Noc w Bibliotece i udał się do domu na zasłużony odpoczynek.

Szczególnie podziękowania należą się pani Bożenie Cantop, która nie tylko nie prosząc o nic w zamian wyszła z inicjatywą upieczenia wszystkich ciasteczek, to jeszcze wsparła dekoracje o przyniesione z domu lampiony, a także zasponsorowała zestawy pałeczek. Nie mniejsze podziękowania należą się Katarzynie Cantop i Jakubowi Leonikowi - Klubowiczom Młodzieżowego Dyskusyjnego Klubu Książki, za nieocenioną pomoc przy przygotowaniu dekoracji, a także Grzegorzowi Dudenko, za zdradzenie uczestnikom "Nocy" tajników origami. Napisaniem scenariusza i prowadzeniem "Nocy" zajęła się bibliotekarka, Katarzyna Lubowiecka. W realizacji wspomogły ją bibliotekarki: dyrektor Maria Tuczyńska, oraz Alicja Dołgan. Nad bezpieczeństwem uczestników zabawy czuwała pielęgniarka Dorota Mieczkowska. Fotorelację ze spotkania można obejrzeć na facebooku biblioteki.